Królestwo Mostu

Królestwo Mostu – Danielle L. Jensen

Wstęp

Wiele współczesnych autorek stawia na silną kobiecą postać w roli głównej. Tak było na przykład w przypadku Katniss z Igrzysk Śmierci. Ten sam kierunek obrała Danielle L. Jensen przy pisaniu swojej ostatniej powieści Królestwo Mostu.

Królestwo Mostu Co znajdziemy w środku

Lara Veliant jest jedną z córek króla Maridriny. Wraz z siostrami została zabrana w wieku 5 lat od matki. Całe „dzieciństwo” spędziła na Czerwonej Pustyni, gdzie szkolono ją jak rzucić Królestwo Mostu, czyli Ithicanę na kolana. Żeby zrealizować wpojoną przez ojca misję, wychodzi za Arena, księcia Ithicany. Wyszkolona na szpiega wnika do wrogiej krainy, chcąc poznać wszystkie jej słabe punkty i tajemnice oraz wymyślić plan zdobycia do tej pory niezdobytego Mostu. Tylko w ten sposób może uratować swoją ojczyznę, gdzie, za sprawą Ithicany, panuje głód i bieda.

Lara z biegiem czasu, jaki spędza na wyspie uświadamia sobie, że wszystko czego uczyli ją nauczyciele o Królestwie Mostu niekoniecznie było zgodne z prawdą. Aren okazuje się nie być demonicznym, bezwzględnym władcą, a królem zżytym z ludem, gotowy poświęcić się by uratować swe królestwo. Gdy do głosu dochodzą u niej nie tylko sumienie ale i uczucia, musi dokonać wyboru – stanąć po stronie swojego króla i męża, czy bronić swoje królestwo.

Książka jest o tyle godna polecenia, że od pierwszych stron wciąga czytelnika w wir akcji. Osobiście przeczytałam ją w dwa dni z przerwą na sen i jedzenie. Autorka opisuje wydarzenia w taki sposób, że mamy wrażenie jakbyśmy sami tę drogę przebywali. Przeżywamy z Larą stres i podniecenie podczas trasy z Czerwonej Pustyni do Ithicany, która okazuje się być krajem urodzaju i bogactwa. Dopiero przy bliższym poznaniu dostrzegamy, z jak wielkim zagrożeniem królestwo musi sobie radzić. Kontroluje most, a co za tym idzie międzynarodowy handel, ale też jest narażona na ataki czy to ze strony piratów czy innych krajów, które most chcą zdobyć, czy też ze strony morza, przez różne sztormy i tajfuny. Dodatkowo Ithicana jest otoczna przez rekiny, a na wyspie czają się niebezpieczne zwierzęta, jak na Wyspie węży. Autorka wiele razy opisuje takie właśnie wydarzenia, zachowując przy tym rzeczywisty obraz świata.

Danielle L. Jensen równie dobrze spisała się na polu polityki. W swoich książkach często bardzo mocno zaznacza i opisuje kwestie polityczne krajów w czasie pokoju jak i wojny. Mamy do czynienia z wieloma krainami: Ithicaną, Maridirną, Amaridem, Valcottą. Autorce udało się bezproblemowo opisać każdą z nich, uwzględniając przy tym położenie geograficzne, relacje międzynarodowe czy sytuacje aktualnego władcy. Na okładce można znaleźć zarys kartograficzny, który pomaga wyobrazić sobie stworzony świat. To co osobiście uważam za duży plus to też barwne opisy krajobrazów jak i samego mostu.

Relacja Lary i Arena zmienia się diametralnie, co równeż jest zauważalne na przestrzeni całej powieści. Z początku nieufny, kierujący się słusznymi uwagami swoich doradców o możliwości ukrytej tożsamości Lary, z biegiem czasu otwiera dla niej serce.

Zakończenie

Ostanie rozdziały czytałam z bólem w sercu i niecierpliwością sięgnięcia po część drugą. Królestwo doskonale trzyma w napięciu, co również powoduje, że czytelnik chce więcej i więcej. Jako zachwycona Królestwem Mostu nie mam innej opcji, niż gorąco zachęcić do przeczytania tego, jak i innych powieści tej autorki.

Autor

Aleksandra Bukowska

Miłośniczka ciepłej herbaty i grubej powieści. Studentka dziennikarstwa z zamiłowaniem do dobrej literatury. Kinomaniaczka, Jeśli któreś z tych uzależnień jest Ci bliski - zapraszam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *